Uwielbiam kwiaty,
chyba nikt mi teraz nie uwierzy jak napiszę, że kiedyś nie bardzo za nimi
przepadałam, szczególnie za tymi doniczkowymi.
A podlewanie nigdy nie było moją mocną stroną...
Jednak odkąd przypadkowo kupiłyśmy z mamą storczyki,
jestem w nich zakochana i zaczęłam dostrzegać piękno innych kwiatów.
No, może nie na tyle aby zaraz obstawić nimi całe parapety
jak to w niektórych domach bywa...
...ale w takim stopniu by było to estetyczne.
Motyw kwiatów pojawia się u mnie ostatnio na różnych przedmiotach,
a to na poduszkach, a to na szkatułkach, innym razem na kubkach.
Przyznajcie, że jest bardzo wdzięczny :)
W jednym ze sklepów znalazłam bardzo fajną tabliczkę z przesłaniem,
które spodobało mi się na tyle, że stworzyłam sobie swój własny plakat w wersji 13x18 cm.
W rzeczywistości napis jest bardziej widoczny,
niestety na zdjęciach nie udało mi się tego wyłapać.
Po kilku próbach udało mi się w końcu zakupić nitownicę,
z którą wiążę w przyszłości większe plany,
ale o tym niebawem...
Jest i komódka, nadal czekająca na zmiłowanie...
Byłaby już gotowa, gdyby nie to,
że śruby od gałek są zbyt długie i będzie trzeba je przyciąć.
Pozdrawiam wszystkich ciepło mimo, że pogoda dostarcza nam ostatnio niezłych wrażeń...
Nitownica to świetny zakup!!! Wiem co pisze bo swoja mam od roku i nie oddałabym jej za żadne skarby świata... A zdjęcia urzekają:))))
OdpowiedzUsuńw storczykach też jestem zakochana (na razie mam dwa białe) myślę, żeby kolejnego kupić różowego
OdpowiedzUsuń