Tak jak zapowiadałam - pastele :)
I mnie dopadło pasteLOVE... nie da się ukryć :)
Wszędzie ich pełno, wiosenne trendy modowe po raz kolejny pokazują, że i w tym roku pastelowe kolory będą obecne, co mnie akurat cieszy :)
Piękne pastelowe róże, fiolety, mięta, morela czy odcienie żółci... uwielbiam :)
Wracając do DIY... również dotyczy ono tych pięknych barw.
Tym razem postanowiłam wyeksponować je na klamerkach do bielizny :)
Czego potrzebujemy:
1. Oczywiście drewnianych klamerek, mogą być różnego rozmiaru, ja miałam akurat standardowe.
2. Farby akrylowe i lakier
Jak zrobić:
Krok 1: Powierzchnię wygładzamy papierem ściernym tak aby nie było zadziorów
Krok 2: Następnie nakładamy farbę akrylową (najlepiej 2 warstwy) i czekamy aż wyschną - aby szybciej wyschły można użyć suszarki albo położyć na grzejnik.
Zmieszałam kremowo-beżową akrylową farbę do drewna i metalu Duluxa (która jak się okazało pachnie podczas malowania, co jest akurat na plus:)) z akrylowymi farbkami w tubce (dokładnie fuksję i jasny zieleń) tak aby uzyskać pożądany kolor
Krok 3: Po wyschnięciu maczamy główkę szpilk iw pożądanym kolorze farby i robimy kropki co jest dziecinnie proste (jak to się stało, że do tej pory na to nie wpadłam tylko próbowałam kropkować za pomocą końcówki od pędzla...) ;)
Krok 4: Czekamy aż wszystko dokładnie wyschnie, inaczej rozmażemy kropki, i lakierujemy. Na koniec można przetrzeć papierem ściernym i jeszcze raz polakierować.
Gotowe, prawda, że proste? :)
Dorota