Będąc w stolicy, moja siostra zrobiła tak pyszne babeczki,
że nie mogłam pozostać wobec nich obojętna.
W ich smaku to ciasto odgrywa największą rolę,
jagody odchodzą na dalszy plan, jednak na pewno są dobrym dopełnieniem :)
Ciasto:
200 g mąki pszennej
75 g cukru
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
duża szczypta sody
150 ml maślanki
60 ml oleju roślinnego
40 ml płynnego miodu
1 jajko
50 ml mleka
ok. 140 g jagód
Kruszonka:
30 g zimnego masła
55 g mąki pszennej
3-4 łyżeczki cukru wanilinowego
Na początku robimy kruszonkę, którą następnie schładzamy.
Do jednej miski przesiewamy wszystkie suche składniki na ciasto i jagody zaś do drugiej pozostałe. Następnie mokre składniki przelewamy do suchych i szybko mieszamy do momentu połączenia się składników. Pieczemy 14-16 minut w 170 stopniach.
Ale narobiłaś mi smaka!!!! A ja przy maszynie od kilku dni siedzę...oby do urlopu...
OdpowiedzUsuńoj, jak miło patrzeć na bloga bez udawania, gdzie ma być twórczo, prawdziwie, bardzo inspirująco:)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia, aranżacje i kompozycje, fotografii dopiero się uczę, dużo częściej utrwalam chwile zwyczajnym ołówkiem.
Nieśmiało zapraszam do siebie, mając cichą nadzieję, że uda mi się zarazić atmosferą.
www.wiklinowyfotel.blogspot.com
Miłego, jakże upalnego wieczoru:)
Bardzo dziękuję za miłe słowa :)
UsuńChętnie zajrzę do Ciebie :)
Pozdrawiam!
Smakowitości na mojej ulubionej paterze:-) To jest to!!
OdpowiedzUsuńWygladaja bardzo smakowicie:))
OdpowiedzUsuńO tej porze nie powinno się jeść słodkości ;) a patrząc na te muffinki, aż bym je zjadła... :) Wyglądają przepysznie.
OdpowiedzUsuńMufinki uwielbiam choć sama nie piekę::) Dziękuje za sposób na transfer z poprzediego posta bo tego szukałam. Pozdrowienia serdeczne i zapraszam do siebie bo ja tu zostaję:)
OdpowiedzUsuń