Lubicie maliny?
Od kilku miesięcy planowałam wypróbować moją formę na tartę i jakoś nie było ani chęci ani okazji.
W porównaniu z moją przyjaciółką, która od czasu zakupu (dodam, że kupowałyśmy formy razem) zrobiła już kilkanaście tart, wypadam blado...
Może to dlatego, że nie przepadam za gotowaniem, a do pieczenia cały czas się przekonuję, głównie przez M. który uwielbia słodkości i przynosi mi co raz to nowsze przepisy, które chcąc nie chcąc razem testujemy.
Uwielbiam te małe foremki na muffinki,
są w tak pięknych kolorach, że mogłabym je ciągle oglądać :)
Wyszło pysznie choć może trochę za słodko :))
Pozdrawiam,
O! I u mnie dzisiaj o placuszku..tylko ja dałam wisienki:) Twój wygląda bardzo apetycznie, no i te foremki na muffiny śliczne:)
OdpowiedzUsuńU Ciebie tak samo pysznie... :))
UsuńDziękuję za odwiedzinki u mnie
OdpowiedzUsuńPytałaś o fotel - zakupiony pod wpływem chwili na starociach, był bardzo brzydki , ale zdarłam politurę do gołego drewna , pomalowałam i teraz przeżywa lata świetlności . Zakup idealny za cenę 20 zł z transportem
Zdecydowanie zazdroszczę takiego łupu :)
UsuńSmakowita tarta!! Też muszę się w końcu zabrać za taką:-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! :)
Usuńteż mam te małe foremki,cudne są ale jeszcze w nich nie piekłam,narazie w jednej trzymam biżuterie a w drugiej woski YC :)
OdpowiedzUsuńTak się składa, że też jeszcze w nich nie piekłam :)
UsuńSłużą mi na owoce jak na razie :)
Jakie pyszności :) aż mi się ssanie włączyło ;) Fajnie tu u Ciebie więc zostaję na dłużej i zapraszam do mnie :) Pozdrowienia serdeczne !
OdpowiedzUsuń