Wczoraj dotarły do mnie zamówione tkaniny i od razu wzięłam się za szycie.
W trakcie odkryłam, że kończy mi się biały materiał i muszę odłożyć wszystkie plany do następnego tygodnia.
Z resztek udało mi się wyczarować woreczek na różności (ja trzymam w podobnym klamerki a moja mama suszone grzyby).
Miałam zrobić na nim napis ale jeszcze się wstrzymam :)
A przy okazji pochwalę się jakie to cudo udało mi się wypatrzeć podczas mojej ostatniej wizyty w Tk maxx.
Druciany kosz marzył mi się od dawna (choruję też na taki mały do jajek, który już widziałam u mojej siostry ;)).
Bardzo chciałam kupić kosz z płaskim dnem i nieco większy jednak z braku laku wzięłam ten i tak sobie pomyślałam, że mogę sobie w nim trzymać moje tkaniny (nie mam ich przecież zbyt wiele) :))
Czy Wy też tak lubicie okres przedświąteczny i te wszystkie przygotowania? :)
Pozdrawiam,
U mnie na razie idzie malowanie poszewek :) Prześliczne materiały i wytwory z nich!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Muszę kiedyś spróbować malowania na tkaninach :)
UsuńFajnie wyszło:) A kosz bombowy!!!
OdpowiedzUsuńKosz mógłby być większy ale i tak go uwielbiam ;))
UsuńPiekne tkaniny i połaczenie kolorków wygląda napradwę ślicznie:-)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie wystartowałam z przygotowaniami, jakoś weny brak:-)
Ja też często się borykam z brakiem weny, a jak już zacznę to nie mogę skończyć :)
UsuńNa pewno z czasem przyjdzie :)
Uwielbiam gwiazdki - poducha i woreczek-śliczne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja od niedawna też :))
UsuńPiękne świąteczne dodatki i akcenty, oczywiście można kupić gotowe ale to nie to samo i nigdy nie będą takie ładne i własne
OdpowiedzUsuń